Tydzień po obozie rozegraliśmy mecz w kategorii kadetta z drużyną Pyry Poznań. Doskonale pamiętaliśmy pierwszą porażkę w Poznaniu 8 punktami, gdzie nic nam nie szło dlatego bardzo chcieliśmy się zrewanżować.
Mecz rozpoczął się po naszej myśli i gdyby nie skręcenie Barka w drugiej połowie to pewnie skończyło by się z +25 no ale ....... skończyło się +6 i pozostał olbrzymi niedosyt.
Jeszcze w 35 minucie prowadziliśmy 19 punktami i nastąpił niewytłumaczalny przestój naszej drużyny co skrzętnie wykorzystali goście zbliżając się na 10 punktów, ale ostatecznym ciosem były dwie "3" w ostatniej minucie ustawiające wynik meczu !!!
Niestety ta wygrana mniejszą ilością punktów aniżeli 9 może mieć wpływ na etapie rozgrywek strefowych, ale miejmy nadzieję, że wygramy pozostałe mecze i nie będzie miała :))
Nie ukrywam, że przed ligą specjalnie nie upatrywałem Pyry Poznań w gronie zespołów liczących się w rozgrywkach centralnych, ale okazuje się, że drużyny ze stolicy wielkopolski są zawsze groźne i pokazują pazur.
Kaspro - Pyra Poznań 68-62 (20-13, 20-15, 16-15, 12-19)
Zdobycze punktowe: Mikołajczyk Kuba 5, Mikołaj Tyburcy 8, Bartosz Ziółek 19, Cezary Szukała 0, Hubert Koczura 2, Michał Główka 8, Pałatyński Dominik 4, Zaradny Kamil 12, Kuba Matschi 0, Wiktor Strzelczyk 6, Kacper Szemczyszyn 0.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz