Relacja Macieja "Strzelby" - coraz fajniejsze :))
Do niedzielnego meczu w kategorii juniora z
Rawią Rawicz przystępowaliśmy jednocześnie podbudowani zwycięstwem z Biofarmem
Basket Poznań ale i z uzasadnioną obawą z powodu braku dwóch
pierwszo-piątkowych graczy Kuby Mikołajczyka (choroba) i Kacpra Marchewki (
równoległy turniej rocznika 2002 w Poznaniu).
Jak się później okazało obawy nie były
bezpodstawne, bowiem pierwsza kwarta meczu to walka obydwu zespołów punkt za
punkt , i to właśnie rywale wygrywają tą część meczu dwoma punktami pomimo
celnych dwóch "trójeczek" Łosia i Ziółka.
Kolejna odsłona należy już do nas, a na
parkiecie brylują : Ziółek, Tyburcy i Matschi. To po idealnych podaniach od
Mikiego Naczosowi nie pozostaje nic innego jak zdobywać punkty co niezmiernie
cieszy asystującego . Mocna obrona , wysoka skuteczność rzutów z gry oraz celne
rzuty trzypunktowe Ziółka i Strzelby powodują że wygrywamy wysoko drugą kwartę
i na przerwę
schodzimy z pewnym 11-sto punktowym prowadzeniem.
Trzecia kwarta to huśtawka nastrojów. Wydawać
się mogło że Kaspro weszło na właściwe "tory", ale nic bardziej
mylnego (niestety). Kilka prostych strat spowodowało że drużyna gości
zniwelowała straty już do trzech "oczek" 46:49 !!! Ale od czego ma
się na parkiecie Ziółka, Łosia czy Mikiego ? Trafiają Oni po jednej trójeczce w
drugiej części trzeciej kwarty i uspokajają swoich wiernych fanów,
wyprowadzając tym samym Kaspro na 9-cio punktowe prowadzenie po trzeciej
kwarcie. I gdy wydawało się że to już koniec emocji w tym meczu i możemy
spokojnie sobie pograć w czwartej kwarcie (przy wyniku 68:56) , drużyna gości
ponownie pozytywnie się nakręcając ( ławka przyjezdnych kipiała testosteronem)
doprowadza do wyniku 68:70.
To co wydarzyło się wtedy z Kaspro w tym
momencie wiedzą już chyba tylko oni sami !!!
W trzech kolejnych akcjach trafiamy trzy rzuty
trzypunktowe (2xStrzelba, 1xZiółek) i gasimy promyczek nadziei całej drużyny
z Rawicza na odniesienie końcowego
tryumfu w Kaspro Arenie.
Takie mecze chciałoby się oglądać zawsze !!! Aż
strach pomyśleć co byłoby gdyby w tym meczu zagrali również Kuba i Kacper.
Podsumowując spotkanie nie sposób nie wyróżnić
kilku graczy. Przede wszystkim "Profesor" Ziółek trafiał w tak
nieprawdopodobnych sytuacjach, że aż momentami można było oczy przecierać ze
zdumienia, a jeśli dołożymy do tego 6 trafionych rzutów trzypunktowych to mamy
obraz gracza bliskiego doskonałości – tak trzymaj i nie zwalniaj !!!
Nie sposób nie wymienić dwójkowych zagrań pary
: Miki i Naczos – doskonałe podania Mikiego otwierające kolejne punkty
Naczosowi – no tak, to trzeba było zobaczyć, bo nie da się tego opowiedzieć.
Na wyróżnienie zasługują również dobrze
dysponowani rzutowo Łosiu i Strzelba, którzy dzielnie wspierali dzisiaj swojego
"Profesora" Ziółka.
Cała drużyna wiedząc, że brakuje Kuby i Kacpra
wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności , grając bardzo twardo w obronie i
niezwykle skutecznie w ataku, za co należą się im wielkie słowa uznania.
No dobrze, a teraz schodzimy na ziemię – już we
wtorek 22.11.2016 roku o godzinie 16.00 w naszym gimnazjum odbędą się pierwsze
derby ostrowskie w której w lidze juniora zmierzymy się ze starszymi kolegami
ze Stali Ostrów.
Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców
koszykówki młodzieżowej w nasze skromne progi.
Gwarantujemy, że będzie walka do ostatnich
sekund, a testosteron będzie kipiał na całym boisku :) GO GO KASPRO !!!
Kaspro - RKKS Rawia Rawicz 82-73 (18-20, 24-11, 19-21, 21-21)
Zdobycze punktowe: Maksymilian Krawczyk 0, Kaźmierczak Michał 2, Mikołaj Tyburcy 9 (1x3), Bartosz Ziółek 28 (6x3), Hubert Koczura 2, Michał Główka 13 (2x3), Pałatyński Dominik 0, Zaradny Kamil 3, Kuba Matschi 8, Wiktor Strzelczyk 17 (3x3), Kacper Semczyszyn 0.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz