8 marca 2016

Iskra Osieczna nie zapłonęła w Ostrowie

W niedzielę 6 marca gościliśmy w Ostrowie najlepiej zbudowany pod względem fizycznym zespół rozgrywek rocznika 2000 - Iskrę Osieczna. Zespół ten w rozgrywkach awansowych tj. kadet A zajął III miejsce i przystępuje w następnym tygodniu do rozgrywek strefowych. Tak więc zmierzyliśmy się z bardzo zbilansowanym, z dobrymi warunkami fizycznymi choć z krótką ławką zespołem z którym w pierwszej rundzie przegraliśmy 20 punktami !!!

Nasz zespół przystąpił do meczu lekko osłabiony brakiem Mikiego#8 (operacja), Kazia i Nikodema (choroba), ale ten brak został uzupełniony przez bardzo dobrze dysponowanych pozostałych chłopców, którym to bardzo, ale to bardzo zależało na zrobieniu mega niespodzianki i ten cel został osiągnięty.
Mecz zaczęliśmy bardzo zmotywowani i na prowadzenie wyszliśmy w 2' minucie gdzie do końca kwarty odbywała się walka kosz za kosz, bark w bark i na ten obrót spraw chyba nie byli przygotowani nasi przeciwnicy. 3 tygodnie wcześniej sędziowałem mecz Iskry z Kaspro z rocznika 2000 i tam nie było takiego zaangażowania i obrony na całym boisku w całym meczu co u nas w pierwszych 10 minutach !!! 

Następne kwarty były kontynuacją pierwszej i nasza przewaga dzięki wielkiemu poświęceniu i dobrych, a nawet bardzo dobrych decyzjach rzutowych coraz bardziej wybijaliśmy gości z rytmu meczowego. 
Świetne zawody rozegrał Wiktor#19, który coraz częsciej chce grać do kosza a nie tylko podawać po obwodzie, bardzo zespołowo zagrał Kuba Mikołajczyk#7 rozdając bardzo efektowne asysty. Z powodu nieobecności Kazia i Mikiego sporo minut na parkiecie miał Michał#13 który tego dnia potrafił trafić z każdej pozycji i pchać piłę do przodu gdzie czekał już za podaniem równie skuteczny Bartek#9. 

Mecz rozstrzygnął się z końcem III kwarty, gdzie nasza przewaga sięgnęła 22 punktów i można było spokojnie zacząć rotować całym składem.

Tak naprawdę większość zagrała naprawdę swój najlepszy mecz od ubiegłorocznych finałów. Kamil#17 fruwał nad obręczami i kolejny raz pokazał, że może spokojnie być określany mianem króla zbiórek, Kacper#15 w obronie był jak mur nie do przejścia, a Maksiu#4 staje się coraz ważniejszym punktem w zespole i wyrasta na pierwszego centra zespołu. Martwi mnie nadal postawa Dominika#16 i Jakuba#18 którym jakby mniej zależało i te minuty które otrzymują nie wykorzystują tak jakby się od nich oczekiwało, ale myślę, że to chwilowy spadek koncentracji i chęci które powrócą w nowym sezonie. 

Miałem okazję obserwować ten mecz z balkonu i tam było widać, że chłopcy dosłownie byli wszędzie tak jakby grało przynajmniej 6 na 5.
Widać pracę jaką wykonują na codziennych treningach i jak to mówią: "Im trudniej na treningu tym większa radość z wygranych"

Przed nami kolejne mecze i zespołami już z dolnej części tabeli ale nie ma co lekceważyć przeciwników bo w sporcie wszystko jest możliwe i dlatego jest on taki fajny!!!


Wynik:  KASPRO -  ISKRA Osieczna 75:66 (22-18, 24-14, 18-12, 11-22)

Zdobycze punktowe: Maksymilian Krawczyk 4, Dominik Pałatyński 0, Jakub Mikołajczyk 14, Hubert Koczura 1, Wiktor Strzelczyk 12, Michała Główka 18, Bartosz Ziółek 18, Jakub Matschi 0, Kamil Zaradny 2, Kacper Marchewka 6, Cezary Szukała 0.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz