Na meczu z Międzychodem niestety nie byłem, bo ostatnia akcja meczu się nie liczy :(.
Po meczu podsłuchałem trenera gości, który długo jeszcze pozostał na sali po meczu z zawodnikami na ławce i podsumowywał mecz mniej więcej takimi słowami:
"....Panowie wasza gra w dniu dzisiejszych wyglądało bardzo słabo, przegrywacie pojedynki 1 na 1, nie potraficie bronić na picku, szybki atak nie istnieje, a wasz powrót do obrony jest niedopuszczalny jego praktycznie nie ma....."
Słysząc te słowa można by krótko podsumować nasz mecz - było całkiem dobrze, ale bez fajerwerków. Zespół z Międzychodu znamy nie od dziś i jedno jest pewne - nie ma do nas szczęścia poza jedną naszą wpadką na półfinałach rejonu w 6 klasie.
Brawa za wygraną i pracujemy dalej na mankamentami których nie brakuje !!!
Wynik: KASPRO - MIKST Międzychód 72:41 (15-5, 16-17, 23-10, 18-9)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz