8 lipca 2015

Trener podsumowuje sezon 2014/15

SŁODKO - GORZKI FINAŁ SEZONU

Tak na prawdę, to nie wiem od czego zacząć podsumowanie sezonu  ............. ?
Oczekiwania - zawsze wysokie.
Praca chłopców - bez zastrzeżeń, albo nawet więcej.
Wynik - przed sezonem - "bierzemy w ciemno".
Kadrowicze - po raz pierwszy w historii klubu mamy trzy powołania do szerokiej kadry Polski -  Kucyk, Michał i Ziółek - szacun i gratulacje!!!
Nasza gra - jestem pod wrażeniem. Z turnieju na turniej lepiej, a finały to jak dotychczas nasze apogeum. Gratulacje dla chłopaków!!!
Szczęście - tego nam niestety brakło.


Przepraszam, że tak późno piszę podsumowanie sezonu, ale tak na prawdę, to jeszcze trzymają mnie emocje. To co zdarzyło się w tym sezonie, było niepowtarzalne. Jako trener mam (myślę, że podobnie jak wielu rodziców i sympatyków) spory niedosyt, ale z drugiej strony IV miejsce w Polsce to wynik, który każdy chciałby uzyskać.
           
Bardzo rzadko chwalę swój zespół, ponieważ zawsze może być lepiej. Tym razem jednak odstąpię od reguły i muszę stwierdzić, że nasi chłopcy zagrali SUPERTURNIEJ. Mimo braków (trochę szczęścia, trochę koncentracji, trochę......)  graliśmy zawody, które zwróciły uwagę wszystkich na finałach, z trenerami kadry Polski włącznie. Nasze braki w warunkach fizycznych nadrabialiśmy dobrym przygotowaniem technicznym oraz niezłą organizacją gry w ataku, a także determinacją w obronie. Funkcjonowaliśmy jak superpaczka ............... PACZKA LAYS (tak określił to Kubuś) i trafił w sedno. Byliśmy zespołem, a nie grupą chłopaków grających w basket.
Naszym sukcesem jest (pomimo krytyki niektórych) utrzymanie wszystkich chłopców w zespole. To co robimy, to już sport prawie wyczynowy i niestety nie wszyscy równo radzą sobie z presją, postępem i oczekiwaniami. Udało się wyjechać całym zespołem na finały i myślę, że wszyscy, absolutnie wszyscy dołożyli cegiełkę do uzyskanego wyniku.

W TYM MIEJSCU CHCIAŁBYM PODZIĘKOWAĆ CHŁOPCOM ZA CZAS, PRACĘ I WYSIŁEK, który włożyli dla osiągnięcia wspólnego celu.   
  
Muszę również zwrócić uwagę na grupę ludzi, którzy uzupełniają "NASZĄ PACZKĘ". To oni pozwalają nam realizować swoje założenia, realizować swoje pasje...... po prostu być coraz lepszymi. RODZICE, bo o nich mowa, to absolutnie ścisła czołówka krajowa. W imieniu własny i chłopaków WIELKIE DZIĘKI  i prosimy o ciąg dalszy.

W podsumowaniu skupiłem się na ostatnim turnieju, ale to właśnie on wieńczył setki godzin pracy na treningach, dni przygotowań obozowych (Łazy i Twardogóra) i dziesiątki meczów ligowych, turniejowych i towarzyskich.

DZIĘKI I WALCZYMY DALEJ.........!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz