11 marca 2015

Pracowite ferie

Już jesteśmy po feriach jakiś czas i nasze myśli są już przy sobotnim meczu, który musimy wygrać tylko 6 punktami :))), ale nie był bym sobą jakbym nie napisał o naszym zgrupowaniu w Twardogórze !!!

Wybraliśmy się na obóz we wtorek 24 lutego od pierwszych minut wszyscy byli bardzo zmobilizowani i gotowi do przyjęcia sporego wycisku. Ośrodek w Twardogórze znajduje się 50 km od Ostrowa i to jego pierwsza zaleta, następna to super baza sportowa - hala główna to lotnisko, do tego mała sala wielkości naszej hali i dwie sale do aerobiku na których też ćwiczyliśmy. Kolejnym niesamowitym atutem do baza hotelowa przy hali i oczywiście prze-smaczna stołówka (i w tym miejscu pozdrawiamy szefową firmy cateringowej z Sośni).


Treningi odbywały się praktycznie trzy razy dziennie a do tego znaleźliśmy czas na .... i to jest nowość: obejrzeliśmy "Romea i Julię", omówiliśmy wszystkie zagadnienia z tą książką związane, przeprowadziliśmy powtórzenie części mowy, zrobiliśmy test oraz omówiliśmy wszystkie części testu a następnie na drugi dzień przeprowadziliśmy kolejny test aby porównać jaki jest postęp.
Największe postepy zrobili Czarujący, Maks i Meli gratulujemy !!!

W trakcie trwania zgrupowania chłopcy cały czas rywalizowali ze sobą w grze 1 na 1, rzutach za 3 punkty, 2 punkty oraz z linii osobistych.
Prawie najlepsi to 1/1 Kuba, za 3 Ziółek, za 2 Miki oraz za 1
Najlepsi z najlepszych to 1/1 Kucyk, za 3 Miki, za 2 Meli i za 1 Łosiu
Bardzo wysoko uplasował się Kaziu, Pałka i Strzelba. Wszyscy otrzymali słodkie i zdrowe nagrody.
Wszyscy pracowali bardzo ciężko nad techniką i taktyką a wszystkie wskazówki trenera obserwowali z wielkim skupieniem i zainteresowaniem.
Mieliśmy w ostatni dzień zagrać sparing ze Śląskiem Wrocław niestety nie udało się kolegom dojechać czego bardzo żałowaliśmy, ale znaleźliśmy sobie inną rozrywkę w postaci wypadu na łyżwy. 5 z 13 chłopców po raz pierwszy miało łyżwy na nogach, ale po 5-7 minutach już jeździli samodzielnie bez pomocy i pewnie stawiali swoje kroki na lodzie. Niesamowitych wspomnień i wielu śmiechu dostarczył nam Kuba Mikołajczyk, wielki szacunek dla niego że się nie połamał :))) 

Było super i tylko teraz czekać na efekty naszej pracy na zgrupowaniu, pewnie przyjdą już niedługo bo w sobotę i niedzielę na co bardzo liczę !!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz