14 grudnia 2015

Grawitacja nie istniała

W niedzielę na jakieś 90 minut prawdopodobnie była wyłączona grawitacja bo KASPRO fruwało ponad obręczami niczym ptak :))

To był ostatni nasz mecz w tym roku i zakończyliśmy go z mocnym przytupem, że aż w piekle usłyszeli jak się KASPRO bawi i gra. Widać było ile dodaje pewności i motywacji do gry wygrana z silniejszym rywalem w Lesznie. 
Przyjeżdżając Kościan do nas chyba w najczarniejszych snach nie myślał, że ten wyjazd będzie tak nieudany i stanie się takim laniem a był to "13".

Mecz zaczęliśmy dość niską "5" z myślą o bronieniu na całym boisku i ta sztuka udała się w 100%. Ilość przechwyconych piłek na polu obrony przeciwnika i szybkie kontry dały nam prawie 50 punktów w pierwszych 10 minutach.

Kolejne kwarty były równie skuteczne w ataku i mocne w obronie. Miki#8 i Michał#13 co krok obsługiwał swoich kolegów świetnymi podaniami gdzie ten drugi wręcz palcem pokazywał gdzie mają się ustawić wysocy, aby otrzymać idealne podanie :), z tego bardzo dobrze korzystał i zdobywał punkty Kuba#18

Każda kwarta była rozpoczynana w innym składzie i rotacja następowała bardzo szybko co nie odbijało się na grze zespołu, który był w wyśmienitej dyspozycji. Ile daje pewność siebie i trochę wolnego miejsca - od razu przestają drżeć ręce i 80% rzutów znajduje drogę do kosza.

Wiktor#19 tak szybko biegał do kontr (parkiet piszczał), że przez myśl mi nawet przeszło że był by w stanie sam sobie podać i złapać piłkę tuż przed linią końcową - kurczę jaki on ma potencjał. 

Podsumowując można sobie tylko życzyć dalszego zaangażowania i chęci w Nowym Roku. 

Wynik:  KASPRO -  BC Obra Kościan 158:27 (46-4, 40-7, 38-10, 34-6)

Zdobycze punktowe: Michał Kaźmierczak 2, Mikołaj Tyburcy 0, Dominik Pałatyński 6, Jakub Mikołajczyk 22, Hubert Koczura 10, Wiktor Strzelczyk 28, Michała Główka 22, Bartosz Ziółek 25, Jakub Matschi 13, Kamil Zaradny 8, Nikodem Maląg 10, Kacper Marchewka 12.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz