W miniony weekend gościliśmy u siebie zespoły z Tarnobrzegu, Bydgoszczy i Wrocławia, które razem z nami tworzyły VI grupę ćwiećfinałową. Rozgrywki odbywały się zgodnie z regulaminem w systemie "każdy z każdym", a więc codziennie rozgrywane były dwa mecze. Każdy z meczy rozgrywany przez Kaspro dostarczał wiele wrażeń i emocji, które z każdym kolejnym dniem przybierały na sile. Zawody rozpoczęliśmy udanym meczem z MOSiR Siarka Jezioro Tarnobrzeg, w którym chłopcy zagrali koncertowo. Spotkanie obfitowało w wiele wspaniałych akcji, pięknych asyst i kontrataków, w wykonaniu Kaspro. Agresywna obrona i szybkie zagrania chłopców spowodowały, że tarnobrzerzanie oddali nam pole na parkiecie, w wyniku czego mecz zakończyliśmy wysoką 100 - punktową przewagą.
Kaspro - Siarka 124:24 (34:2, 31:6, 32:9, 27:7)
Kolejny z meczy rozegraliśmy w sobotę z Novum Bydgoszcz. Choć zespół ten był nam już znany i do tej pory nie zdołał nas pokonać, to jednak, z uwagi na świetne warunki fizyczne gości - wynik spotkania nie był z góry przesądzony. Należy zauważyć, że zawodnicy Novum niemal na każdej pozycji przewyższali naszych chłopców wzrostem, a niektórzy nawet i "masą":-)). Przypomnę, że nie był nasz pierwszy mecz, gdzie odstawaliśmy od przeciwników pod względem warunków fizycznych, dlatego też nie okazaliśmy strachu i zagraliśmy swój basket. Spotkanie zakończyło się naszym sukcesem 80:49 i dało nam awans do turnieju półfinałowego MP.
Kaspro - Novum 80:49 (28:18, 19:14, 14:9, 19:8)
W niedzielne południe - niczym jak w westernie - czekało nas najtrudniejsze spotkanie, z najbardziej wymagającym przeciwnikiem tego turnieju - WKS Śląsk Wrocław. Z drużyną tą znamy się "jak łyse konie", znamy swoje zalety i wady, a najtrudniejsze - to dobrze tę wiedzę wykorzystać. Chłopcy, mimo, że awans do półfinałów mieli już w kieszeni nie odpuścili ostatniego meczu. Podeszli do niego z dużym skupieniem i koncentracją. Rywal stawiał bardzo zaciekły opór przez całą pierwszą połowę i ani przez chwilę nie myślał odpuszczać. Po zmianie stron Kaspro nadal grała bardzo rozsądnie i to pozwoliło na zbudowanie bezpiecznej przewagi punktowej, którą utrzymaliśmy do końca. Mecz zakończyliśmy wygraną 69:52.
W niedzielne południe - niczym jak w westernie - czekało nas najtrudniejsze spotkanie, z najbardziej wymagającym przeciwnikiem tego turnieju - WKS Śląsk Wrocław. Z drużyną tą znamy się "jak łyse konie", znamy swoje zalety i wady, a najtrudniejsze - to dobrze tę wiedzę wykorzystać. Chłopcy, mimo, że awans do półfinałów mieli już w kieszeni nie odpuścili ostatniego meczu. Podeszli do niego z dużym skupieniem i koncentracją. Rywal stawiał bardzo zaciekły opór przez całą pierwszą połowę i ani przez chwilę nie myślał odpuszczać. Po zmianie stron Kaspro nadal grała bardzo rozsądnie i to pozwoliło na zbudowanie bezpiecznej przewagi punktowej, którą utrzymaliśmy do końca. Mecz zakończyliśmy wygraną 69:52.
Śląsk - Kaspro 52:69 (13:15, 15:17, 8:21, 16:16)
Turniej zakończyliśmy więc bez porażki, zajmując pierwsze miejsce w swojej grupie. Na uroczystym zakończeniu rozgrywek zostali wyróżnieni zawodnicy poszczególnych drużyn:
- Bartosz Ziółek - UKS Kasprowiczanka,
- Jakub Malik - WKS Śląsk Wrocław,
- Dawid Stasiński - Novum Bydgoszcz,
- Jakub Saramak - MOSiR Siarka Jezioro Tarnobrzeg.
MVP turnieju został Jakub Kuczyc. Gratulujemy!!!
Choć zwycięskie mecze cieszą to należy jednak pamiętać, że stanowią one małe kroki w trudnej, wyboistej drodze do finałów MP. Czeka nas ich jeszcze wiele, ale będziemy dążyć do założonego celu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz